HomeAktualności5 rytmówHealing voiceKontakt/Inspiracje
dancetribe.pl
ruch dźwięk cisza
Gabrielle Roth
moja droga do 5 rytmów
Nauczyciele
Alain Allard
Dagmar Cee
moja droga do 5 rytmów
 
Od zawsze kochałam taniec, od zawsze tańczyłam - mogłabym tak powiedzieć, zapewne jak większość z was. Ale chodzi o to specjalne spotkanie z medytacją 5 rytmów. Tym bezpośrednim impulsem, który doprowadził mnie do 5 rytmów była pewna stara Meksykańska kobieta, jej taniec. Nazwałam ją kobietą z Guadalupe. Zupełnie „przypadkiem” znalazłam się 12 grudnia 2004 na placu przed bazyliką w Guadalupe w Mexico City. A tam razem ze wschodzącym słońcem zbierali się ludzie. Tacy zwykli, w dresach, niektórzy z dużymi torbami. I powoli zaczynali zdejmować ubrania, pod którymi mieli przecudne, wielobarwne stroje. Na nogi zakładali „getry z muszli”, z toreb wyjmowali pióra, przyczepiali je do opasek i już po chwili były to ogromne pióropusze. I tak ci zwykli ludzie, pielgrzymi z odległych wiosek, którzy jechali tu na rowerach często kilka tysięcy kilometrów, zmieniali się w tancerzy. Coraz głośniej warczały bębny. Rytm pulsował . Tancerze tworzyli małe kręgi. Najbliżej mnie tańczyli ludzie z jednej wioski, od małych dzieci do starych kobiet. Właśnie taniec tych kobiet mnie zafascynował. Drobne, siwe, pomarszczone staruszki. Całkowicie zatopione w tańcu. Ich drobne stopy nieustannie dotykały i odrywały się od ziemi. Bardzo podobnie poruszali się mali chłopcy, tak jakby dreptali za swoimi babciami. I mimo że to młodsi tancerze wykonywali bardziej efektowny taniec, byli frontmanami, ja nie mogłam oderwać wzroku od staruszek. Poruszały się  po jakiś sobie tylko widocznych kręgach i spiralach, niby tworzyły tło dla innych tancerzy, ale dla mnie to one „trzymały krąg”, spajały ten cały ruch.
 
Marzyłam, modliłam się, aby móc tak tańczyć jak ci ludzie. Ale gdzie? To tak odległe od naszej tradycji - nasz europejski taniec w porównaniu z tamtym wydawał się tak pusty, mechaniczny. Po wielu perypetiach, o których tu nie będę pisać, po ponad roku trafiłam na swoje pierwsze zajęcia 5 rytmów. I drugiego dnia, tańcząc nagle poczułam rytm w sobie, poczułam że moje stopy, poruszają się tak jak stopy tamtych kobiet, znowu je zobaczyłam, ale tym razem tańczyłyśmy razem.
I tak od kilku lat moje stopy przemierzają różne parkiety. Przedreptały przez tysiące godzin kilkudziesięciu warsztatów, a mój pot mieszał się z potem tancerzy w wielu krajach. Bardzo chciałam się dzielić tym co dostałam i z tej potrzeby zaczęłam organizować warsztaty. Jestem bardzo wdzięcanwszystkim osobom, które sprowadzały 5 rytmów do Polski, organizatorką warsztatów od który ja zaczęłam i tym, którzy wcześniej je wprowadzili w 5 rytmów, Mateuszowi Wiszniewskiemu, który sprowadził 5 rytmów do Polski. A przede wszystkim dziękuję wszystkim nauczycielom, z którymi tańczyłam – wymieniam ich tu w kolejności w jakiej ich spotykałam: Adam Brley, Gabrielle Roth, Jonathan Horan, Chloe de Sousa, Deborah Jey-Lewin, Dagmar Cee, Ya’Acov Darling Khan, Susanah Darling Khan, Sue Riccards, Christian de Sousa, Martina Weinheimer, LotarHahn, Alain Allard, Cathy Ryan, Sangeet Portalski, Cathy Altman, Lori Salzman, Davida Taurek, Michel Wery, Beata Eckert, Andrea Juhan.